Plakat do spektaklu

24 lutego 2023 odbędzie się w Narodowym Centrum Dramatu w Madrycie prapremiera sztuki Fundamentalmente fantasías para la resistencia (Zasadniczo fantazje w akcie oporu), rozgrywającej się w Kijowie w roku 2022. Autor i reżyser Alfredo Sanzol pokazuje, że teatr w czasie wojny daje siłę i pomaga przetrwać.

(od lewej) Alfredo Sanzol, dyrektor Narodowego Centrum Dramatu (CDN) i Joan Francesc Marco, dyrektor Narodowego Instytutu Sztuk Scenicznych i Muzyki (INAEM) podczas prezentacji sezonu 2022/2023. Fot. Bárbara Sánchez Palomero

Teatr, wojna i miłość

Bohaterami sztuki są członkowie ukraińskiej grupy teatralnej, której siedziba stała się także schronem. Dramatopisarka i reżyserka Patricia czuje ogromną potrzebę powrotu do pracy, przerwanej przez rosyjską inwazję („Jeśli przestanę fantazjować, uduszę się”). Udaje jej się przekonać do tego pomysłu pozostałych kolegów i rozpoczynają się prace nad wystawieniem utworu Pin-Pan-Putin. Powstaje on w czasie rzeczywistym, z próby na próbę. Patricia kieruje się także osobistymi pobudkami – boi się o swoją córkę Olenę. Dwudziestolatka pracuje w organizacji poszukującej zbiorowych grobów, do których Rosjanie wrzucają ciała ofiar. Pomaga w ich identyfikacji i przekazaniu rodzinom. Patricia ma nadzieję, że próby odciągną Olenę od tego ryzykownego zajęcia. Poświęca mu się także Wiktor, zadurzony w dziewczynie z wzajemnością. W przebiegu akcji przeplatają się trzy wątki: teatralny, wojenny i miłosny. Mimo poważnego tematu, Zasadniczo fantazje w akcie oporu to propozycja komediowa. Na scenie pojawia się dużo żartów sytuacyjnych i gier słownych. W dobrym tonie, dodajmy dla porządku.

Zdjęcie z próby, fot. Luz Soria

Pin-Pan-Putin

O czym jest Pin-Pan-Putin? Zespół muzyki sakralnej Txoko Barroko z położonej na północy Hiszpanii Pampeluny (region ten słynie z bardzo bezpośrednich mieszkańców; pochodzi stamtąd sam reżyser) dostaje zaproszenie na Kreml. Po wielu rozterkach muzycy decydują się je przyjąć, a przy okazji zaryzykować dla ludzkości i zabić Putina (po krótkim przeszkoleniu przez służby specjalne). Kiedy misja dobiega końca, do akcji wkracza „siła wyższa” w postaci greckiej bogini zemsty Nemezis, aby przypomnieć, że planowanie „zabójstwa w dobrej wierze” nie pozostaje bez konsekwencji. Nawet w teatrze. Zwłaszcza, kiedy postać reprezentuje żyjącego współcześnie człowieka. Jeśli Patricia, autorka sztuki Pin-Pan-Putin, pragnie śmierci rosyjskiego przywódcy – na poziomie fabularnym – to musi zapłacić najwyższą cenę, czyli zgodzić się na śmierć swojej córki Oleny (tak, jak Agamemnon miał złożyć w ofierze Ifigenię).

Postać (personaje) a osoba (persona)

Polemika pomiędzy Patricią a Nemezis to dobrze umotywowany spór o granice sztuki i jej wpływ na rzeczywistość. Z jednej strony Alfredo Sanzol przyznaje, że wolność artysty nie jest całkowita i ciąży na nim odpowiedzialność za komunikat, jaki przekazuje odbiorcy. To oznacza, że planowanie czyjegoś zabójstwa w komediowej oprawie nie jest właściwe, nawet z poziomu fikcji, ponieważ projektujemy na rzeczywistość pewien obraz, w którym odmawiamy ludzkiemu życiu wartości. Z drugiej strony takie działanie w sztuce daje ujście (kontrolowanej) agresji, a także napięciu i frustracji odczuwanym w realnym życiu. Humor i wyobraźnia stają się bronią, która pomaga uwolnić się od strachu. Patricia mówi o tym, że dla ludzi żyjących w schronach, nękanych bombami i ustawiczną groźbą śmierci, fantazjowanie jest sposobem na przetrwanie („Przynajmniej tyle możemy zrobić. Śnić, że zniknie. Marzyć, że umrze”). Przypomina także, że postać nie jest realną osobą – w języku hiszpańskim mamy tutaj grę słów o zbliżonym brzmieniu: personaje i persona – a fabuła dramatyczna jest fantazją, autonomicznym światem wykreowanym przez autora.

Zdjęcie z próby, z tyłu Pepe Sevilla (Kyrylo-Raúl), na pierwszym planie Juan Antonio Lumbreras (Petro-Putin). Fot. Luz Soria

Ślady Pirandella

Dyrektor Narodowego Centrum Dramatu podjął trudne wyzwanie. Wybrał temat in spe historyczny, nie dysponując dystansem czasowym do przedstawianych wydarzeń (np. czytelne jest odwołanie do teatru w Mariupolu, służącego za schron, zbombardowanego w marcu 2022). Aby uniknąć dosłowności, Sanzol zdecydował się na pomnożenie poziomów rzeczywistości za pomocą chwytów metateatralnych. Jednym z nich jest „teatr w teatrze”, który implikuje istnienie sztuki zewnętrznej (Zasadniczo fantazje w akcie oporu) i sztuki wewnętrznej (Pin-Pan-Putin). Intuicyjnie uważamy za bardziej iluzyjne widowisko wewnętrzne i warto zauważyć, że to właśnie tam Sanzol umieścił kontrowersyjny z zasady pomysł zabicia człowieka.

W jego najnowszym przedstawieniu widoczne są także wpływy Luigiego Pirandella. Postacie rodzą się w fantazji poetki, by w tej samej chwili zjawić się na scenie. Na początku sztuki Patricia słyszy pytanie zadane przez jednego z członków trupy: „Gdzie się wszyscy podziali?” i odpowiada: „Jeszcze ich nie ma, ponieważ jeszcze ich nie wymyśliłam. Na razie wymyśliłam siebie i wymyśliłam ciebie”. W utworze Sanzola, podobnie jak w Sześciu postaciach w poszukiwaniu autora, mamy do czynienia z zawiłą sytuacją dramatyczną, która staje się na naszych oczach, sprawia wrażenie improwizacji, spontanicznej próby. Stanowi jednocześnie splot komizmu i tragizmu oraz fantastyczności i realizmu.

Zdjęcie z próby, Natalia Hernández (Patricia), Paco Déniz (Andriy). Fot. Luz Soria

Teatr z Kijowa

30 stycznia 2023 roku zorganizowano w Teatrze Valle-Inclán, gdzie odbędzie się także premiera, spotkanie pt. „Wyobraźnia, ciało i teatr”. Alfredo Sanzol rozmawiał z członkami prywatnego teatru ProEnglish Theatre z Kijowa. Jego założyciel i reżyser Alex Borovenskiy oraz aktorka i reżyserka Anabell Ramires mówili o tym, ile znaczy dla nich aktywność zawodowa w czasie toczącej się wojny: „Nie jesteśmy żołnierzami, ale jesteśmy artystami i to jest nasza forma oporu”. W czasie ostatniego roku wystawili rekordową liczbę sześciu premier. Używali swojego lokalu, znajdującego się w piwnicy, jednocześnie jako schronu i sali prób. Obecnie ProEnglish Theatre podróżuje po całym świecie, prezentując swoje spektakle, grane w większości po angielsku.

(od lewej) Alfredo Sanzol, Anabell Ramires, Alex Borovenskiy

Ważnym wątkiem rozmowy była uzdrawiająca moc sztuki i humoru. „Wojna jest tragiczna, ale Ukraina nie jest tragiczna, ani Ukraińcy nie są tragiczni”, podkreślali artyści, dodając że w codziennym życiu ludzie żartują znacznie częściej i ogromnie zwiększyła się twórcza kreatywność. „Wojna to największy absurd z możliwych, ale jeśli przyjmujesz ją z kamienną twarzą, możesz umrzeć wewnętrznie” – powiedział Borovenskiy. Elementy komediowe odgrywają dużą rolę w spektaklach ProEnglish Theatre, a widownia śmieje się chętnie.

Ukraiński zespół ma w swojej ofercie również szkolenia aktorskie, ale ponieważ potencjalni kandydaci wyjechali albo poszli na front, w czasie wojny są prowadzone warsztaty dla publiczności, szczególnie dla osób które doświadczyły traumy – żołnierzy, weteranów, uchodźców. Pod nazwą „Relief Acting Workshop” kryje się uwalnianie ciała od napięcia i stresu w oparciu o metodę Augusto Boala, wybitnego teoretyka i praktyka teatru społecznie zaangażowanego.

Alfredo Sanzol przyznał, że aprobata ze strony Anabell Ramires, którą poprosił o lekturę swojej sztuki, była dla niego bardzo ważna. Utwierdziła go w przekonaniu, że jego praca ma sens i odebrała strach przed podążaniem za własną fantazją – opowiadaniem o rzeczywistości, do której na co dzień nie ma dostępu.

***

Dziękuję Alfredowi Sanzolowi za udostępnienie tekstu sztuki Fundamentalmente fantasías para la resistencia.

Polecam artykuł Krystyny Ruty-Rutkowskiej na temat Metateatralnych gier w dramacie współczesnym, z którego korzystałam („Pamiętnik literacki” 2000, 4, s. 125-153; dostępny online).

Zaglądałam także do sztuki Sześć postaci w poszukiwaniu autora Luigiego Pirandella (zawierającej Przedmowę autora) w tłumaczeniu Zofii Jachimeckiej.